Ta strona używa plików cookies. Pozostając na niej, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookies. Dowiedz się więcej.

[X] Zamknij
 

Biografia

Po rozpadzie Madame Robert otrzymuje propozycję współpracy od Marka Jackowskiego. Razem ze swoją dziewczyną Moniką mieszkają jakiś czas u Marka, grają próby, kompletują skład. Grają jeden koncert w Waszawie, w hali Gwardii z sekcją Majonez (bębny, później Kult) i Tony Maimone ( bass ex-Pere Ubu). Mają właściwie gotowy materiał na płytę, wytwórnia RCA jest zainteresowana jego wydaniem, jednak Kora postanawia reaktywować Maanam i Robert pod koniec 86 roku wycofuje się ze współpracy z Markiem.

Kolejnym epizodem muzycznym jest współpraca z zespołem MADE IN POLAND. Robert przenosi się do Krakowa, pomieszkuje u basisty, przygotowują materiał na płytę. Powstaje 7 utworów ale brak managera i osób chcących poważnie zająć się tym projektem powoduje, że album nigdy nie ujrzał światła dziennego.

Robert dużo czasu spędzał w klubie Stodoła, gdzie spotykał Zbyszka Hołdysa. Założyciel i lider Perfectu zaopiekował się młodszym kolegą i podobnie jak kiedyś z Markiem Jackowskim, Robert wraz z Moniką zamieszkał w mieszkaniu Hołdysa, gdzie odbywały się wspólne jam session. Nie doszło jednak do żadnych nagrań, były to raczej muzyczne spotkania dwóch przyjaciół. 24 września 1987 roku Hołdys został świadkiem na ślubie Moniki i Roberta.

A życiu Roberta pojawił się kolejny zespół THE DIDET BIDET. Grupa wykonywała muzykę, którą Robert określa jako psychodeliczny punk-rock. W składzie, oprócz Gawlińskiego, znależli się : Majonez (perkusja), Sidney (bas ex- TZN Xenna), Johnny (gitara, ex- Novo del arte). W tym czasie powstała piosenka, która potem stała się wielkim hitem Wilków "Moja Baby". Powstała tylko dlatego, że zespół koniecznie chciał mieć w repertuarze balladę rockową... (!) The Didet Bidet zagrał kilkanaście koncertów min. w Nowohuckim Centrum Kultury, gdzie w zamiast ochrony pojawiło się ponad 100 milicjantów oraz w Domu Kultury na Czerniakowie (niestety wysiadła jedna faza prądu i grali przy świecach). Powstał także materiał demo, jednak skład się rozsypał, kiedy Johnny wyjechał do Stanów Zjdnoczonych. Ostatnio jego zespół - „Johnny comes late” grał jako support przed Wilkami w chicagowskim Copernicus Center.

Na początku 1988 roku Robert otrzymał propozycję nagrania płyty z zespołem OPERA - tworzyli ją byli członkowie Republiki, bez Grzegorza Ciechowskiego, który nagrywał wtedy pod swoim nazwiskiem. Opera zarejestrowała studyjny materiał, który już po rozpadzie grupy i sukcesie debiutanckiego albumu WILKÓW doczekał się swojej premiery. Zagrali razem kilka koncertów - min. w Hali Olivii i na festiwalu w Jarocinie w 1989 roku, jednak ten zespół także nie był spelnieniem marzeń Roberta. Muzycy Opery nie byli zainteresowani nagrywaniem kompozycji młodszego kolegi i Robert postanowił założyć własny band. Tak narodziły się WILKI.

O tym, jak to było poczytajcie na www.wilki.com.pl :-)

Wielotygodniowe wyczerpujące trasy koncertowe i rockendrollowe życie dały się WILKOM mocno we znaki. Po wydaniu 3 płyt, w 1995 roku Robert rozwiązuje zespół i rozpoczyna karierę solową - pojawia się pierwszy album podpisany Robert Gawliński „Solo”.

Premiera płyty miała miejsce 31 sierpnia 1995, w dniu 32 urodzin Roberta, w hotelu Victoria, gdzie odbył się bankiet dla artystów, dziennikarzy i branży muzycznej połączony z koncertem - niespodzianką dla Roberta, na którym wystąpili Maryla Rodowicz, Andrzej Krzywy, Robert Janowski, Closterkeller, Cave, O.N.A. Artyści wykonali piosenki Gawlińskiego we własnych aranżacjach. Robert zagrał kilkanaście piosenek z formacjami, w których występował: Madame, Opera, Wilki oraz zaprezentował fragmenty płyty 'Solo'. Płyta ta po pięciu miesiącach sprzedaży uzyskała status Złotej Płyty. Robert otrzymał także aż 6 nominacji do nagrody Fryderyka.

Po tej płycie Robert rozwiązał współpracę z MJM i związał się z krakowską niezależną firmą Starling, która pozwoliła mu na absolutną wolność twórczą. 17 lutego 1997 roku na rynek trafia płyta „Kwiaty jak relikwie” Trochę folkowy w warstwie muzycznej album promowała piosenka 'Sid i Nancy' ( dedykowany dawnemu basiscie The Didet Bidet - Sidneyowi, a inspirowany historią Sida Viciousa i Nancy Spungen), do której teledysk nakręcił Borys Lankosz i łobuzerskie 'Nie Stało Się Nic' z animowanym vidoeclipem krakowskiej artystki Iwony Siwek-Front. Album sprzedał się w nakładzie Złotej Płyty, ale w związku z tym, że Starling nie należał do ZPAV, nie została oficjalnie wręczona.

Wiosną Robert wziął udział w sesji nagraniowej Jana Borysewicza „Być Wolnym”. Napisał tekst do utworu Jana „Choćby nie wiem co” i zaśpiewał go w duecie z Panasewiczem oraz wykonał ze swoim zespołem utwór „ Z dzikiej ziemi”.

Lato Robert wraz z Moniką i dziećmi spędził w rodzinnym domu Andrzeja Smolika w Świnoujściu. Muzycy pracowali nad płytą X, której byli współproducentami.

Płyta została wydana 17 kwietnia 1998 roku, tym razem w dzień imienin Roberta.

1 23